Niesiony falą zajarania się literaturą anglojęzyczną, po lekturze „Prisonomics” sięgnąłem także po książkę dziennikarki Eileen Ormsby, opowiadającej o tzw. „Jedwabnym Szlaku”. Przyszedł Wam na myśl prastary trakt handlowy, wiodący przez terytorium Azji? Jak zwykł mówić Radosław Kotarski – nic bardziej mylnego! Książka stanowi bowiem analizę powstawania, działalności i fenomenu pewnego gigantycznego, nielegalnego biznesu w sieci.
O gościu przedstawiającym się jako Dread Pirate Roberts i jego „szlaku” przeczytałem po raz pierwszy miesiąc temu w jakimś magazynie, czekając u dentysty na swoją kolej. I jakoś tak zapadł mi w pamięć, że dostrzegłszy pozycję książkową analizującą jego niecne procedery, po prostu musiałem ją przeczytać, musiałem! :)
O co w tym wszystkim chodzi? – zapytacie. Ów Dread Pirate Roberts, w skrócie DPR, założył w mrocznej części internetu, do której dostęp mają nieliczni, specyficzny e-biznes typu eBay czy nasze rodzime Allegro. Handlowano tam wszystkim, ale zwłaszcza bronią i… narkotykami. Wyobrażacie sobie taką sytuację: kupujesz w sieci takie czy inne pigułki, płacisz, a po jakimś czasie trafiają do Twojego domu poprzez – uwaga – pocztę! Główne różnice między wspominanymi internetowymi gigantami handlowymi a witryną „Silk Road” były następujące:
1) dostęp do strony mieli nieliczni, którzy potrafili zainstalować przeglądarkę Tor i znali nietypowy adres „sklepu” składający się po części z losowych liter i cyfr
2) zapłata odbywała się w Bitcoinach (jakiś czas temu recenzowałem książkę na temat tej kryptowaluty)
3) towar na „szlaku” był w dużej mierze nielegalny
Eileen Ormsby, dziennikarka śledcza i była prawniczka, postanowiła zwiedzić „ciemną stronę sieci”, by oddać czytelnikom rzetelny obraz sytuacji. Poznajemy zatem nie tylko postać Dread Pirate Robertsa i jego „dzieło”, ale także najważniejsze momenty z życia tego biznesu, kłopoty z prawem lub ich brak, a nawet… krótką historię sieci Tor czy Bitcoinów. Słowem – Ormsby dołożyła wielu starań, by sięgając po jej książkę nie trzeba było doszukiwać się dodatkowych informacji w innych źródłach, nawet dotyczących wątków pobocznych.
To kolejna anglojęzyczna książka, którą z chęcią ujrzałbym na polskim rynku. I zastanawiam się nawet, czy nie szepnąć o niej paru słów pewnemu wydawcy…
Autor książki: Eileen Ormsby |