Ze mną chyba już zawsze tak będzie, że po książki związane nieco z medycyną sięgnę bez sprawdzenia, o czym tak naprawdę traktują. Sprawdziło się przy rewelacyjnych „Doktorach” Ericha Segala, postanowiłem to samo podejście wykorzystać ze „Złączonymi” Carol Casselli, choć zaledwie okładka ebooka sugerowała, że książka może mieć związek z medycyną.
Główna bohaterka, Charlotte, urzęduje w jednym ze szpitali w Seattle. Pewnego dnia na oddział trafia niezidentyfikowana kobieta – ofiara wypadku samochodowego, którego sprawca uciekł i jest nikomu nieznany. Pacjentka w pełnym tego słowa znaczeniu walczy o życie, tymczasem do szpitala nie zgłasza się nikt, kto byłby w stanie choć trochę pomóc w ustaleniu jej tożsamości. Charlotte przywiązuje się do owej kobiety, martwiąc się o jej los, jednak nie przypuszcza, że łączy je o wiele więcej niż relacja lekarz-pacjent…
Carol Cassella w swojej opowieści ukazuje zarówno dramat lekarki, próbującego wczuć się w sytuację samotnej pacjentki, jak i wiele problemów związanych z miłością, wychowywaniem dzieci, rodzącymi się przy tym patologiami, a także nakreśla temat radzenia sobie z tym, co minęło, choć efekty tego nie zawsze są w chwili obecnej do zaakceptowania przez wszystkie strony. I tak, z książki wstępnie uznanej przeze mnie za medyczną, „Złączeni” nagle stali się w moich oczach książką psychologiczną.
Warto przede wszystkim zaznaczyć, że choć książka została wydana w serii „Kobiety to czytają!”, ja jako facet nie miałem żadnych trudności z jej przyswojeniem. Nie wydawała mi się nie wiadomo jak słodka, „babska”, czy jakkolwiek inaczej to ująć – ot, ciekawa książka z medycyną w tle, w której przeszłość wywiera spory nacisk na teraźniejszość. Zresztą – podobnie jest u Sarah Jio, a tę autorkę akurat lubię :)
Jeśli zatem i Wy lubicie tego typu książki, w których wydarzenia sprzed lat mają swoje odzwierciedlenie w teraźniejszości – zdecydowanie Wam polecam „Złączonych” Carol Casselli :)
gorąco dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Autor książki: Carol Cassella |