Słyszałem gdzieś i kiedyś, że „Rosja to nie państwo, Rosja to stan umysłu”. Cóż, Glukhovsky w swojej najnowszej książce zdecydowanie udowadnia, że autor tego stwierdzenia ma rację…
„Witajcie w Rosji”to zbiór 16 opowiadań, których akcja rozgrywa się w Rosji bądź jem dotyczy. Bohaterami są m.in. miejscowi naukowcy, elity polityczne, ale też astro… wróć, kosmonauci (nawet sam Gagarin załapał się na kilka słów autopromocji!) i… kosmici. Tak, takie rzeczy tylko w Rosji. A do tego oczywiście wódeczka, wszędobylskie układy, wyborcze matactwa i uprzywilejowane pojazdy wierchuszki.
Całość, choć chwilami niedorzeczna, a wręcz paranoiczna, składa się na mniej lub bardziej metaforyczny obraz państwa, będącego naszym sąsiadem. Zabawnie (choć de facto nie powinno być do śmiechu) ukazana Rosja daje się poznać z różnych perspektyw, a książkę czyta się naprawdę przyjemnie. Uprzedzam – wciąga!!! Osobiście „połknąłem ją”w niecałe 5 godzin, z kilkoma małymi przerwami w trakcie lektury.
Przyznam też, że to moja pierwsza przygoda z twórczością Dmitrija Glukhovskyego, spieszę zatem nadrabiać kolejne jego dzieła, zaczynając od „Metro 2033”. Recenzja już wkrótce ;)
Autor książki: Dmitry Glukhovsky |