Zazwyczaj po scenariusze większość osób sięga PO obejrzeniu filmu, lub jeśli nie zamierza tegoż filmu oglądać. Ja jednak sięgnęłam po „Zbrodnie Grindelwalda” przed seansem. Filmu na razie nie widziałam, ale oto, co mogę powiedzieć na temat scenariusza. 😊
W „Zbrodniach…” po raz kolejny pojawia się nasz bohater z „Fantastycznych zwierząt…”, czyli Newt Skamander, ale i także kilkoro innych bohaterów z części pierwszej. Sceny przedstawione i opisane są bardzo dobrze – tak, że z łatwością wyobrażałam sobie, jak wygląda dziejąca się akcja. Bohaterowie są ciekawi, książkę czyta się szybko. Ilustracje i ornamenty w książce są przepiękne, ubarwiają i umilają nam czytanie. W dodatku, jeśli jesteście okładkowymi srokami, to na pewno ta przypadnie Wam do gustu, gdyż mieni się ona niesamowicie. Muszę przyznać, że coraz bardziej lubię się ostatnio z twardymi oprawami, bo cudownie się prezentują ❤️

No, ale tak poza okładkowym zachwytem, to była naprawdę dobra lektura. Nie oczekiwałam od niej zbyt wiele, ale i nie musiałam. Idealna na jedno popołudnie.
Film na pewno w najbliższym czasie obejrzę, tymczasem polecam Wam zapoznać się z historią ze scenariusza. Będzie to lekka i przyjemna lektura.
gorąco dziękujemy Wydawnictwu Media Rodzina.
Autor książki: J.K. Rowling |